Wypowiedzenie umowy najmu zawartej na czas określony

Pan Piotr podpisał umowę najmu mieszkania na okres 2 lat. Krótko po wprowadzeniu się do lokalu zauważył, że instalacja wodna jest nieszczelna. Pewnego dnia, po powrocie z pracy zastał zalane mieszkanie. Poinformował o tym fakcie właściciela lokalu, który jednak nie zareagował w oczekiwany przez pana Piotra sposób. Wynajmujący obiecał co prawda, że przyśle fachowca w celu dokonania niezbędnych napraw, ale przez kilka tygodni nic się w tej sytuacji nie zmieniło. Zalanie z kanalizacji powtórzyło się. Pan Piotr zastanawia się czy może wypowiedzieć umowę, którą zawarł na czas określony, przed wskazanym w niej terminem jej obowiązywania.

Najemcy lokalu nie zawsze są usatysfakcjonowani ze współpracy z właścicielem lokalu (w związku z jego działaniami lub ich brakiem) i mogą zechcieć zakończyć łączący ich stosunek w postaci umowy najmu. Co w sytuacji, gdy umowa najmu została podpisana przez pana Piotra na rok lub dwa? Czy pan Piotr może wypowiedzieć umowę najmu na czas określony przed wskazanym w niej terminem?

Charakterystyczna dla umowy najmu na czas określony jest jej trwałość. Zgodnie bowiem z art. 673 § 3 Kodeksu cywilnego, jeżeli czas trwania najmu jest oznaczony, zarówno wynajmujący, jak i najemca mogą wypowiedzieć najem w wypadkach określonych w umowie. Najemca może wypowiedzieć umowę w wybranej przez siebie chwili tylko wtedy, gdy nastąpią okoliczności określone w przepisach. Zatem kluczową cechą umowy na czas oznaczony jest to, że żadna ze stron nie może wypowiedzieć jej z dowolnej przyczyny lub bez wskazania powodu wypowiedzenia.

Wypowiedzenie opisywanej umowy jest możliwe tylko jednostronnie i to jedynie w ściśle określonych przypadkach i z zachowaniem określonego okresu wypowiedzenia. Mogą jednak pojawić się szczególne okoliczności, które pozwalają na wcześniejsze i natychmiastowe zakończenie umowy. Do tych specjalnych okoliczności, w przypadku których można wypowiedzieć umowę najmu na czas określony, Kodeks cywilny w art. 664 zalicza:

– wady nieruchomości, które ograniczają jej przydatność do umówionego użytku,

– wady powstałe później, których wynajmujący – mimo otrzymanego zawiadomienia – nie usunął w odpowiednim czasie, 

– wady nieruchomości powstałe później, a których nie można usunąć.

W tych sytuacjach najemca może wypowiedzieć najem w trybie natychmiastowym, czyli bez dochowania okresu wypowiedzenia. Mówimy w tym miejscu o przypadkach, w których w wyniku zdarzeń losowych lokal nie nadaje się do użytku zgodnego z jego przeznaczeniem. Na przykład niezdatność budynku w związku z wybuchem gazu i oczywistą niezdatnością budynku do jego dalszego zamieszkiwania. Takie wady lokalu nie są możliwe do usunięcia, co daje najemcy prawo do wypowiedzenia umowy w trybie natychmiastowym.

Najczęstszymi jednak przypadkami, z którymi najemcy w praktyce mają do czynienia są wady, które uniemożliwiają przewidziane w umowie korzystanie z lokalu, ale wady te są możliwe do usunięcia, np. awaria instalacji kanalizacyjnej i wodnej (jak w przypadku pana Piotra), awaria ogrzewania itd. W tym przypadku pan Piotr jako najemca musi zawiadomić właściciela, a umowę wypowiedzieć może dopiero, gdy właściciel nie usunął wady w odpowiednim dla jej rodzaju terminie. Należy pamiętać, że najemca nie może wypowiedzieć umowy mimo istnienia oczywistej wady, jeżeli o tej wadzie wiedział już w chwili podpisywania umowy. Na przykład najemca był powiadomiony o fakcie braku ciepłej wody w momencie podpisania umowy i ten fakt zaakceptował.

Od wad uniemożliwiających przewidziane w umowie używanie, trzeba odróżnić wady, które jedynie ograniczają przydatność do ustalonego w umowie użytku, ponieważ gdy wady ograniczają użytkowanie, najemca nie może wypowiedzieć umowy, a może tylko żądać odpowiedniego obniżenia czynszu za czas trwania tych wad (art. 664 § 1 kc). Mówimy tu o awariach, których naprawa należy do wynajmującego (właściciela nieruchomości), ale mimo zaistnienia awarii najemca może korzystać z lokalu normalnie.

Szczególnym rodzajem wad są wady lokalu o których mowa w art. 682 kc, a które zagrażają zdrowiu najemcy lub jego domowników albo osób u niego zatrudnionych. W takim przypadku najemca może wypowiedzieć najem w trybie natychmiastowym, nawet gdy w chwili zawarcia umowy wiedział o tych wadach. Najczęściej przywoływanym przypadkiem jest pojawienie się grzyba w lokalu (nie ma znaczenia, że właściciel nieruchomości powiadomił wcześniej na przykład o złym funkcjonowaniu wentylacji/nieszczelności okien itp.), nie wyłącza to możliwości wcześniejszego wypowiedzenia umowy najmu przez najemcę.

Po natychmiastowym wypowiedzeniu umowy przez pana Piotra może zdarzyć się, że właściciel lokalu nie zechce uznać jego racji jako najemcy (a w konsekwencji może próbować domagać się dalszego opłacania czynszu, a w przypadku jego braku może nawet skierować sprawę do sądu w celu uzyskania nakazu zapłaty). Pan Piotr musi pamiętać, że w przypadku konfliktu to na nim, jako najemcy, ciąży obowiązek udowodnienia faktu wystąpienia wady oraz jej charakteru. Dlatego właśnie w przypadku wypowiedzenia umowy bez zachowania terminu warto, by pan Piotr zadbał o posiadanie dowodów w postaci zdjęć usterek, korespondencji z właścicielem (np. pismo z powiadomieniem go o powstaniu awarii), zeznań świadków. Gdyby doszło do sprawy sądowej to na panu Piotrze ciąży obowiązek udowodnienia, że umowa została wypowiedziana zgodnie z prawem, czyli, że rzeczywiście istniały wady, dające podstawę do wypowiedzenia umowy.

Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny Dz.U.1964 Nr 16 poz. 93

Autor: Maciej Popiołek

Kara umowna

Pan Krzysztof zawarł z firmą telekomunikacyjną (Firma A) umowę świadczenia usług telekomunikacyjnych (abonament telefoniczny i Internet) na dwa lata. Po upływie roku w domu Pana Krzysztofa pojawił się przedstawiciel innej firmy (Firma B), z propozycją lepszych warunków świadczenia takiej samej usługi. Zapewnił Pana Krzysztofa, że firma, którą reprezentuje (Firma B) zajmie się wszystkimi formalnościami, także rozwiązaniem umowy wiążącej Pana Krzysztofa z Firmą A. Pan Krzysztof zgodził się, jako że nowo zaproponowane warunki wydały mu się atrakcyjne i podpisał umowę. Po pewnym czasie z Panem Krzysztofem skontaktował się pierwotny dostarczyciel usługi (Firma A), z wezwaniem do zapłaty kary umownej, wynikającej z przedterminowego wypowiedzenia zawartej z nią umowy. Czy Firma A ma prawo wymagać od Pana Krzysztofa takiej opłaty?

Tak, ponieważ Pan Krzysztof, za pośrednictwem Firmy B dokonał przedterminowego rozwiązania  umowy świadczenia usług telekomunikacyjnych zawartej z Firmą A. Zgodnie z zapisem zamieszczonym w podpisanej przez pana Krzysztofa umowie, powoduje to powstanie szkody po stronie pierwotnego usługodawcy, czyli Firmy A.

Kara umowna jest instytucją opisaną w kodeksie cywilnym (art. 483 kc). Jest specjalnym zapisem nakładającym na stronę, która nie wywiąże się z umowy lub wykona jej postanowienia w sposób nieprawidłowy, obowiązek zapłaty na rzecz drugiej strony wskazanej sumy. 

Kara umowna pełni różne funkcje. Przede wszystkim jest to funkcja odszkodowawcza, ale kara umowna pełni również funkcję prewencyjno – represyjną, ponieważ ma motywować do wywiązania się z umowy czyli spełnienia świadczenia. 

Co istotne, kary umowne stosuje się jedynie w przypadku zobowiązań niepieniężnych, na przykład za niewykonanie lub nienależyte wykonanie dzieła przez wykonawcę – niewykonanie remontu lub przekroczenie terminu jego wykonania, a także, tak jak w przypadku Pana Krzysztofa, za wcześniejsze rozwiązanie umowy.

Natomiast, gdy zalegamy z płatnościami, na przykład nie spłacamy w terminie rat pożyczki, wówczas pożyczkodawca będzie domagał się od nas odsetek za zwłokę, a nie kary umownej.

Wysokość kary umownej zależy od ustaleń samych stron zawierających umowę i od sposobu, w jaki w umowie regulują tę kwestię, a nie od rozmiaru poniesionej szkody. 

Interesujący, w omawianym zagadnieniu jest przypadek umów o dostawę energii elektrycznej. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2020 r. (IV CSK 579/17), firma energetyczna nie ma prawa do kary umownej za zerwanie umowy na dostawę prądu. W takim przypadku jedyną sankcją za doprowadzenie do wcześniejszego rozwiązania umowy na dostawy prądu jest zapłata za energię, którą dostarczano by do końca umowy.

Na wysokość kary umownej może mieć wpływ także to, w jakiej części wywiązaliśmy się
z umowy. Jeżeli Pan Krzysztof w dużym stopniu wywiązałby się z umowy, czyli znaczna część zobowiązania zostałaby wypełniona we wskazanym w umowie terminie, a sama zwłoka byłaby niewielka,  wówczas Pan Krzysztof mógłby domagać się od Firmy A obniżenia wysokości kary. 

Wysokość kary umownej może być określana kwotowo lub procentowo (jako procent wartości całego świadczenia, które nie zostało spełnione w terminie) lub w sposób, który łączy obie metody. 

Należy jednak podkreślić, że jeżeli kara umowna została określona jako, na przykład 10 razy wyższa od świadczenia głównego, to taką karę należy potraktować jako rażąco wysoką.
Z orzecznictwa wynika, że wysokość ustalonej przez strony kary umownej nie powinna prowadzić do nieuzasadnionego wzbogacenia wierzyciela.

Czy kara umowna się przedawnia? Określenie terminu przedawnienia kary umownej zależy od tego, jakiego rodzaju świadczenia dotyczy umowa i z kim została zawarta. Na przykład: roszczenia wynikające ze świadczeń okresowych (np. najem) przedawniają się w terminie 3 lat od daty ich wymagalności, zatem z takim terminem przedawnią się także dotyczące ich kary umowne.
W przypadku Pana Krzysztofa, zgodnie z art. 118 k.c., termin przedawnienia roszczeń o świadczenia okresowe (umowa o świadczenie usług telekomunikacyjnych, którą podpisał jest świadczeniem okresowym) wynosi 3 lata. Bieg terminu przedawnienia w przypadku Pana Krzysztofa rozpoczyna się z dniem terminu płatności faktury za dany miesiąc, ale w przypadku kary umownej rozpoczyna się z dniem przedterminowego rozwiązania umowy.

W przypadkach zawierania umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych bardzo często mamy do czynienia z przypadkiem, gdy zawarcie umowy związane było z ulgą przyznaną abonentowi. Gdy dojdzie do jednostronnego rozwiązania umowy przed terminem, dostawcy przysługuje roszczenie o zapłatę. Dostawca nie może żądać jednak więcej, niż wynosi wartość ulgi  pomniejszonej o czas wywiązywania się z umowy (art. 57 ust. 6 prawa telekomunikacyjnego). Kwota zwrotu zależy zatem od tego ile czasu pozostało do zakończenia umowy. 

 
Przykład postanowienia umownego o karze umownej:

„Jednostronne rozwiązanie umowy świadczenia usług telekomunikacyjnych przed upływem czasu w niej oznaczonego dokonana przez abonenta lub operatora telefonii komórkowej z winy abonenta oznacza naruszenie przez abonenta zobowiązania niepieniężnego do utrzymania aktywnej Karty SIM przez wskazany w umowie czas. W tym przypadku abonent zapłaci na pisemne żądanie operatora karę umowną, której maksymalna wartość wskazana jest na stronie 1 umowy powyżej”.

Ważne!

  • Przy zawieraniu umowy koniecznie zapoznajmy się z jej zapisami dotyczącymi kary umownej, jej wysokości, ewentualnych ulgach.
  • Nie zawierajmy umów z przedstawicielami firm odwiedzającymi nas w domach czy dzwoniącymi do nas, zapewniającymi nas o załatwieniu za nas wszelkich formalności. Wówczas może nam umknąć kwestia dotycząca naszych zobowiązań i w konsekwencji  może to prowadzić do powstania po naszej stronie obowiązku zapłaty kar przewidzianych
    w umowie – to nie przedstawiciel lub „nowa firma” poniosą odpowiedzialność finansową.
Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny Dz.U.1964 Nr 16 poz. 93
Ustawa z dnia 16 lipca 2004 r. Prawo telekomunikacyjne Dz.U. 2021 r. poz. 576

Autor: Maciej Popiołek

Różnice między rękojmią a gwarancją

Pan Krzysztof rok temu kupił lodówkę. Kilka dni temu okazało się, że zamrażalnik w lodówce przestał działać. W związku z tym Pan Krzysztof chciał złożyć reklamację wadliwego towaru. Zanim jednak udał się do sklepu, zorientował się, że zgubił paragon. Obawia się, że nie mając paragonu nie może reklamować niedziałającej poprawnie lodówki. Czy Pan Krzysztof słusznie obawia się, że jego reklamacja nie zostanie rozpatrzona?

Pomimo zagubienia paragonu Pan Krzysztof jak najbardziej może skutecznie złożyć reklamację na podstawie rękojmi lub gwarancji. Paragon jest tylko i wyłącznie dowodem zakupu lodówki a nie  podstawą reklamacji. Gdyby sprzedawca podważył fakt zakupu towaru przez Pana Krzysztofa, dowodem zakupu może być na przykład wyciąg z konta bankowego, posiadana gwarancja, korespondencja ze sprzedającym potwierdzająca zakup lub świadkowie zakupu.

W wypadku zakupienia wadliwego lub uszkodzonego towaru każdy konsument ma możliwość skorzystania z ochrony, jaką jest reklamacja. Reklamacji towaru można dokonać na podstawie rękojmi lub w ramach gwarancji. Pomiędzy tymi formami istnieją znaczące różnice, z którymi warto się zapoznać przed podjęciem świadomej decyzji co do tego, z której z nich  skorzystamy (o tym czy skorzystać z rękojmi czy gwarancji decyduje sam konsument).

Oczywistym jest, że kupując dany produkt klient ma uzasadnione oczekiwania, że będzie on działał zgodnie z założeniami i zapewnieniami producenta. Jeśli tak się nie dzieje, może on w świetle prawa dochodzić swoich praw reklamując ten produkt. Jak wyżej wspomniano, reklamacji dokonać można na podstawie rękojmi lub gwarancji.

Rękojmia

Rękojmia jest określoną w art. 556 kodeksu cywilnego odpowiedzialnością sprzedawcy wobec kupującego za wady fizyczne lub prawne rzeczy (zarówno nowych jak i używanych).

Wada fizyczna

Wada fizyczna polega na niezgodności rzeczy sprzedanej z zawartą umową. Rzecz sprzedana jest niezgodna z umową, jeżeli spełnia jeden lub kilka z poniższych warunków: 

  1. nie ma ona właściwości, które ta rzecz powinna mieć ze względu na cel, który został określony w umowie lub nie posiada cech, które powinna posiadać w związku z jej przeznaczeniem (np. wodoszczelne buty, które jednak przemakają),
  2. nie ma właściwości, o których istnieniu sprzedawca zapewnił kupującego (np. zakupiony przez Internet telefon miał być koloru białego, kupujący otrzymał jednak telefon czarny),
  3. nie nadaje się do celu, o którym kupujący poinformował sprzedawcę przy zawarciu umowy, a sprzedawca nie poinformował kupującego o tym, że rzecz nie spełnia tych oczekiwań (np. kupujący w związku z wykonywaną pracą jasno zaznaczył, że kupowany telefon musi być wodoodporny, a sprzedawca zapewnił o takiej cesze, pomimo że telefon jej nie posiadał)
  4. została kupującemu wydana przez sprzedawcę w stanie niekompletnym (na przykład brak zasilacza w zakupionym kompletnym zestawie komputerowym).

Rzecz ma wadę fizyczną także wtedy gdy zostanie nieprawidłowo zamontowana i uruchomiona, jeżeli czynności te zostały wykonane przez sprzedawcę lub inną osobę, za którą sprzedawca ponosi odpowiedzialność. Podobnie przez kupującego, który postąpił zgodnie z instrukcją, którą otrzymał od sprzedawcy. 

Wady fizyczne mogą polegać na przykład na zmniejszeniu wartości przedmiotu, jego niekompletności, mniejszej użyteczności niżby to wynikało z przeznaczenia rzeczy.

Co istotne, sprzedawca ponosi odpowiedzialność, gdy wada istniała zarówno przed wydaniem rzeczy nabywcy jak i w przypadku gdy wada powstała dopiero po otrzymaniu rzeczy przez kupującego, ale w ścisłym związku z wadami, które rzecz miała już wcześniej.

Wada prawna

Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego również w przypadku, gdy rzecz sprzedana jest własnością innej osoby (np. pochodzi z kradzieży) albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej (np. hipoteka, dzierżawa), a także jeżeli ograniczenie w korzystaniu z rzeczy wynika z decyzji lub orzeczenia właściwego organu (np. rzecz zabezpieczona w postępowaniu sądowym jako dowód). 

Jeśli konsument stwierdzi, że rzecz posiada wadę, na podstawie rękojmi może żądać:

  • usunięcia istniejącej wady
  • obniżenia ceny towaru
  • naprawienia rzeczy
  • wymiany rzeczy na wolną od wad (gdy sprzedawca jest jednocześnie producentem)

Istnieje również możliwość odstąpienia od umowy, jednak nie w przypadku gdy sprzedawca niezwłocznie usunie wskazaną wadę lub wymieni wadliwy towar.

Sprzedawca odpowiada wobec konsumenta za sprzedany towar, jeżeli wada zostanie odkryta w okresie 2 lat od momentu jego nabycia (wyjątkiem są nieruchomości, w przypadku których okres odpowiedzialności wynosi 5 lat). Terminu tego sprzedawca nie może skrócić, z wyjątkiem towarów używanych, przy których okres swojej odpowiedzialności sprzedawca może skrócić maksymalnie do 1 roku. O skróceniu terminu konsument musi być jednak poinformowany przed zawarciem umowy. 

Przez rok trwania odpowiedzialności sprzedawcy istnieje domniemanie, że wada lub jej przyczyna istniała już w momencie sprzedaży. W związku z powyższym to na przedsiębiorcy ciąży, w tym przypadku, obowiązek udowodnienia, że wada powstała z winy konsumenta.

W sytuacji stwierdzenia wady w późniejszym terminie, czyli między 12 a 24 miesiącem od wydania towaru, nabywca rzeczy powinien wykazać, że wada towaru istniała w momencie jego zakupu.

Gwarancja

Gwarancja jest dobrowolnym oświadczeniem dotyczącym jakości towaru złożonym przez przedsiębiorcę, czyli gwaranta. Udzielenie gwarancji następuje przez złożenie oświadczenia gwarancyjnego, które określa konkretne obowiązki gwaranta i uprawnienia kupującego w przypadku, gdyby rzecz nie miała właściwości określonych w tym oświadczeniu. Oświadczenie może być złożone w dowolnej formie. Konsument ma jednak prawo żądać wydania dokumentu gwarancyjnego na trwałym nośniku (na papierze, w formie elektronicznej itp.). Jest to dowód na posiadanie przez konsumenta uprawnień z tytułu gwarancji. Brak posiadania gwarancji w formie np. pisemnej nie oznacza utraty przez konsumenta tego uprawnienia. W celu ułatwienia  dochodzenia roszczeń warto jednak zadbać o wydanie przez gwaranta gwarancji w formie trwałej. Na ogół nowe przedmioty oferowane przez przedsiębiorców są objęte gwarancją, jednak to przedsiębiorca decyduje jaka będzie jej treść oraz zakres ochrony gwarancyjnej, na przykład jaka jest możliwa ilość napraw, warunki wymiany przedmiotu na nowy.  

Czas trwania gwarancji zależy od gwaranta, może ona trwać dowolnie 1 rok, 3 czy 5 lat a nawet dożywotnio. W przypadku gdy w oświadczeniu gwarancyjnym nie wskazano okresu ochrony, przyjmuje się, że wynosi on 2 lata, licząc od dnia, w którym towar został wydany konsumentowi. 

Zakres odpowiedzialności gwaranta jest określony w oświadczeniu gwarancyjnym. Obejmuje on na ogół zwrot pieniędzy, wymianę, naprawę rzeczy lub zapewnienie innych usług. Wykonanie  obowiązków gwaranta powinno nastąpić w terminie wskazanym w oświadczeniu gwarancyjnym. Jeżeli ten czas nie został w gwarancji określony, gwarant powinien wywiązać się z udzielonej gwarancji niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie 14 dni od dnia dostarczenia mu rzeczy obarczonej wadą. 

Podsumowanie głównych różnic miedzy rękojmią a gwarancją

  • Rękojmia jest obowiązkowa, gwarancja jest oświadczeniem dobrowolnym gwaranta,
  • W rękojmi podmiotem odpowiedzialnym za jego wady jest sprzedawca, w gwarancji gwarant,
  • Okres obowiązywania rękojmi wynosi 2 lata, w przypadku gwarancji zależy on od oświadczenia gwaranta, 
  • Konsument może skorzystać z rękojmi za wady niezależnie od przyznanej gwarancji. 

Rękojmia i gwarancja, czyli na co się zdecydować?

Różnice między gwarancją a rękojmią są oczywiste, jednak konsumenci często mają problem z wyborem odpowiedniego rozwiązania. Kiedy lepiej zdecydować się na rękojmię, a kiedy na gwarancję? Po rękojmię warto sięgnąć, gdy prawa zawarte w gwarancji są okrojone lub termin jej ważności jest krótszy niż dwa lata. Zdarza się także, że klient nie otrzyma karty gwarancyjnej, co z góry każe mu wykorzystać prawo do rękojmi. Jeśli konsument chce odstąpić od umowy, a więc uzyskać zwrot pieniędzy, również powinien skorzystać z prawa do rękojmi, ponieważ gwarancja najczęściej obejmuje jedynie możliwość naprawy lub wymiany wadliwego towaru.

Co ważne dla konsumenta, korzystanie z jednej z form reklamacji nie wyklucza możliwości korzystania z drugiej.

Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93,
Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta Dz.U. 2014 poz. 827.

Autor: Maciej Popiołek 

Co zrobić gdy pracodawca nie opłaca składek ZUS

Pani Karolina od kilku miesięcy jest zatrudniona u nowego pracodawcy. Pracodawca wypłaca wynagrodzenie na czas, w wysokości zgodnej z zawartą z panią Karoliną umową. Podczas wizyty w przychodni pani Karolina dowiedziała się jednak, że nie jest ubezpieczona i nie może korzystać z bezpłatnych usług medycznych. Zwróciła się do pracodawcy, aby tę sprawę wyjaśnić. Pracodawca stwierdził, że wszystko jest “w porządku”, a problem związany z nieopłacaniem składki zdrowotnej  to pewnie “jakiś błąd ZUS”. Poza tym pracodawca stwierdził, że jest człowiekiem zajętym, więc nie ma w tej chwili czasu na zajmowanie się taką błahą kwestią. Podczas kolejnych rozmów zbywał panią Karolinę, nie stawiał się na umówione z nią spotkania, jednym słowem unikał jej. Pani Karolina zastanawia się jak w tej sytuacji doprowadzić do wyjaśnienia sprawy. Co, jeśli okaże się, że jednak są nieprawidłowości po stronie pracodawcy? Znając już podejście pracodawcy do wyjaśnienia tej sprawy, pani Karolina zastanawia się, jakie ma realne możliwości działania? 

Doradca poinformował panią Karolinę, że zgodnie z ustawą z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, do obowiązków każdego pracodawcy należy zgłoszenie zatrudnionego pracownika do ubezpieczenia społecznego ZUS w ciągu 7 dni od momentu nawiązania z nim stosunku pracy.

Zdarza się jednak, że płatnik składek (którym jest pracodawca), pomimo takiego obowiązku, nie odprowadza należnych składek do ZUS lub odprowadza je w niższych niż powinien wysokościach. Sam fakt zgłoszenia pracownika do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego oraz terminowe i w pełnej wysokości wypłacanie wynagrodzenia, nie oznacza niestety, że pracodawca odprowadza wymagane składki do ZUS, dokładnie tak jak to miało miejsce w przypadku pani Karoliny. Co można zrobić w takiej sytuacji?

Podzielmy działania, które może podjąć pani Karolina na kilka etapów. Jeśli pani Karolina będzie je realizować po kolei, jest duża szansa, że doprowadzi do skutecznego rozwiązania swojego problemu:

1. Jeżeli pani Karolina podejrzewa, że na jej koncie w ZUS nie zostały zaewidencjonowane składki we właściwej wysokości, powinna w pierwszej kolejności (jeśli posiada taką możliwość), sprawdzić na Platformie Usług Elektronicznych ZUS, czy pracodawca zgłosił ją do ubezpieczeń i czy regularnie przekazuje wymagane składki. Może to zrobić za pomocą profilu zaufanego lub konta bankowego pod adresem internetowym: https://www.zus.pl/portal/logowanie.npi

2. Jeśli pani Karolina nie dysponuje dostępem do platformy ZUS lub po zalogowaniu się do niej, zauważy nieprawidłowości w odprowadzaniu składek (na przykład ich nieprawidłowa wysokość lub pojawiają się tam miesiące, w których składki nie zostały odprowadzone wcale), powinna bezpośrednio na piśmie zwrócić się do pracodawcy z wnioskiem o potwierdzenie zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego oraz o potwierdzenie przez niego odprowadzania składek do ZUS (warto, aby poprosiła także o przedstawienie ich rozliczenia).

Gdy w przekazanej przez pracodawcę informacji nie będą wykazane wszystkie składki lub ich wysokość będzie nieprawidłowa, pani Karolina powinna na piśmie złożyć wniosek do pracodawcy o sprostowanie danych.

Pracodawca jest zobowiązany sprawdzić czy przekazał do ZUS prawidłowe dane i w terminie 60 dni od otrzymania wniosku pani Karoliny poinformować ją na piśmie o sposobie rozpatrzenia wniosku. W przypadku gdy pracodawca potwierdzi błąd w przekazanych do ZUS dokumentach lub jeśli nie przekazał wszystkich wymaganych dokumentów, powinien w terminie 30 dni od dnia przekazania pani Karolinie informacji o sposobie rozpatrzenia jej wniosku – dokonać korekty w ZUS.

3. Gdy jednak pracodawca stwierdzi, że:

a) dokumenty są poprawne i zostały przekazane do ZUS oraz, że była przekazana prawidłowa wysokość składek lub 

b) odmówi sprostowania danych i ewentualnego skorygowania kwot składek lub 

c) pracodawca nie istnieje, 

to w celu wyjaśnienia wszelkich nieprawidłowości pani Karolina powinna zwrócić się bezpośrednio do ZUS składając reklamację. 

Reklamację może złożyć:

– pisemnie za pośrednictwem poczty, 

– bezpośrednio w jednostce ZUS, poprzez Platformę Usług Elektronicznych ZUS lub

– telefonicznie za pośrednictwem Centrum Obsługi Telefonicznej ZUS.

Do reklamacji powinny być dołączone wszystkie posiadane przez panią Karolinę dokumenty potwierdzające zatrudnienie (umowy, aneksy do umów, paski wynagrodzenia itp.). A także konieczne będzie również opisanie powodu samej reklamacji. 

Istotne może być również załączenie dokumentów od pracodawcy, które pani Karolina otrzymała w odpowiedzi na wniosek o sprostowanie danych. A jeśli pracodawca odmówił lub nie uwzględnił wniosku to pani Karolina powinna napisać oświadczenie o tym, że taka sytuacja miała miejsce.

Postępowanie wyjaśniające powinno zostać zakończone przez ZUS w ciągu 3 miesięcy, a jeśli sprawa okaże się skomplikowana, nie powinno trwać więcej niż 6 miesięcy, liczonych od momentu złożenia przez panią Karolinę wniosku.

Gdy w trakcie postępowania wyjaśniającego okaże się, że pracodawca pani Karoliny nie odprowadzał składek, lub odprowadzał je w zbyt niskiej wysokości, ZUS wezwie go do uregulowania długu wraz
z odsetkami za zwłokę.

Jeżeli mimo to pracodawca nadal nie ureguluje składek pani Karoliny, to ZUS, jak również i ona sama mogą złożyć do prokuratury wniosek o podejrzenie popełnienia przestępstwa (z art. 218 § 1a. kodeksu karnego o naruszeniu praw pracownika wynikających z ubezpieczenia społecznego “Gdy pracodawca, jako płatnik składek,  złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”

Ponadto pani Karolina może również złożyć skargę do Państwowej Inspekcji Pracy o naruszania przez pracodawcę obowiązku odprowadzania składek do ZUS czyli o naruszenie praw pracowniczych. W przypadku kontroli Państwowa Inspekcja Pracy może wezwać pracodawcę do zaprzestania naruszania praw pracownika. Ma również możliwość skierowania do pracodawcy wniosku o dokonanie zgłoszenia do ZUS lub powiadomić o naruszeniach ZUS i urząd skarbowy. Państwowa Inspekcja Pracy ma także prawo wydania decyzji o naruszeniu praw pracowniczych i nałożyć mandat lub skierować przeciwko pracodawcy powództwo do sądu pracy. 

Podstawa prawna:
Ustawa  z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2020 r. poz. 266, 321, 568, 695, 875, 1291, 2320)
Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. kodeks karny (Dz. U. z 2020 r. poz. 1444,1517)

Autor: Maciej Popiołek

Sposoby ustalenia ojcostwa

Pani Marta i pan Piotr od kilku lat są w związku partnerskim. Wkrótce spodziewają się dziecka. Przyszli rodzice zastanawiają się czy w związku z faktem, że nie są małżeństwem, niezbędne będzie ustalenie ojcostwa pana Piotra przez sąd, czy po prostu  wystarczy “wizyta w urzędzie” samego pana Piotra i złożenie przez niego oświadczenia o uznaniu córki. 

Do uznania ojcostwa przez pana Piotra faktycznie wystarczy jedynie wizyta w urzędzie stanu cywilnego i złożenie odpowiedniego oświadczenia o uznaniu córki przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Jednak rodzice muszą pamiętać, że do prawidłowego przeprowadzenia tej procedury niezbędne będzie potwierdzenie tego oświadczenia przez panią Martę, w przeciągu maksymalnie trzech miesięcy od daty jego złożenia przez pana Piotra.

W polskim systemie prawnym są trzy drogi, które prowadzą do ustalenia, kto jest ojcem dziecka: 

  • domniemanie ojcostwa (dotyczy dziecka urodzonego w trakcie trwania małżeństwa)
  • uznanie ojcostwa przez mężczyznę przed kierownikiem Urzędu Stanu Cywilnego
  • ustalenie ojcostwa na drodze sądowej

Poniżej szczegółowo wyjaśnimy wszystkie trzy opcje.

Domniemanie ojcostwa

Jeżeli dziecko urodziło się:

  • w czasie trwania małżeństwa albo 
  • przed upływem trzystu dni od ustania lub unieważnienia małżeństwa albo
  • przed upływem trzystu dni od orzeczenia separacji

to przyjmuje się (domniemanie), że ojcem tego dziecka jest mąż lub były mąż matki.

Uwaga! Jeśli w okresie tych trzystu dni od ustania lub unieważnienia małżeństwa matka dziecka zawrze ponownie małżeństwo, to domniemywa się, że ojcem jest ten drugi małżonek.  

Co istotne, domniemanie powyższe może być podważone wyłącznie w drodze postępowania sądowego o zaprzeczenie ojcostwa. Dopóki tak się nie stanie matka dziecka od „domniemanego” ojca może domagać się alimentów.

Zaprzeczenie ojcostwa

Mąż lub były mąż matki może złożyć pozew o zaprzeczenie ojcostwa w ciągu roku od dnia, w którym dowiedział się o urodzeniu dziecka przez żonę (byłą żonę), nie później jednak niż do osiągnięcia przez dziecko pełnoletności. 

Matka może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa swego męża w ciągu roku od dnia, w którym dowiedziała się, że dziecko od niego nie pochodzi, nie później jednak niż do dnia osiągnięcia przez dziecko pełnoletności. 

Dziecko po osiągnięciu pełnoletności może wytoczyć powództwo o zaprzeczenie ojcostwa w ciągu roku od dnia, w którym dowiedziało się, że nie pochodzi od męża swojej matki. Jeżeli dziecko dowiedziało się o tej okoliczności przed dniem osiągnięcia pełnoletności, termin do wytoczenia powództwa biegnie od dnia osiągnięcia pełnoletności. 

Samo powództwo, w zależności od tego przez kogo jest składane powinno być wytoczone przeciwko:

– matce dziecka oraz samemu dziecku – gdy składane jest przez męża lub byłego męża matki;

– mężowi i dziecku – gdy składa matka;

– mężowi matki i samej matce – gdy składa dziecko;

Warto wiedzieć że zaprzeczenie ojcostwa nie jest dopuszczalne, jeżeli dziecko urodziło się w następstwie procedury medycznie wspomaganej prokreacji, na którą mąż matki wyraził zgodę.

Uznanie ojcostwa

Uznanie ojcostwa następuje poprzez złożenie przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczeń: przez mężczyznę, że jest ojcem tego dziecka oraz przez matkę dziecka, że ten fakt potwierdza.

Oba oświadczenia powinny być stanowcze, gdyż wyrażenie jakichkolwiek wątpliwości co do stwierdzenia okoliczności spowoduje, że kierownik urzędu stanu cywilnego go nie przyjmie. Treść oświadczeń nie może też zawierać zastrzeżenia, warunku lub terminu. 

Składając oświadczenie o uznaniu dziecka – mężczyzna przyznaje, że jest jego biologicznym ojcem, że jest zdecydowanie przekonany o swoim ojcostwie. 

Uznanie ojcostwa nie może jednak nastąpić po osiągnięciu przez dziecko pełnoletności.

Co istotne, uznanie ojcostwa może nastąpić tylko wówczas gdy nie zachodzi domniemanie ojcostwa lub takie domniemanie zostało obalone. 

Oświadczenia ojca i matki mogą być złożone jednocześnie lub matka może je złożyć w terminie późniejszym, nie dłuższym jednak niż trzy miesiące od złożenia oświadczenia przez ojca dziecka. Niezłożenie przez matkę oświadczenia w tym terminie powoduje, że uznanie ojcostwa nie dochodzi do skutku. Milczenie matki jest równoznaczne z odmową złożenia oświadczenia. 

Jeśli Pani Marta w terminie trzech miesięcy od złożenia oświadczenia o uznaniu dziecka przez partnera nie złoży swojego oświadczenia to nie wyklucza to powtórnego złożenia oświadczenia przez Pana Piotra. I oczywiście tym razem, w terminie złożenia oświadczenia przez Panią Martę. Kierownik stanu cywilnego, przyjmując oświadczenia przez Pana Piotra i Panią Martę wyjaśni im istotę uznania (prawa i obowiązki wynikające z uznania; skutki uznania w zakresie nazwiska dziecka, różnice pomiędzy uznaniem ojcostwa a przysposobieniem), upewni się, czy rozumieją treść tych wyjaśnień, a gdy oceni, że uznanie jest dopuszczalne, nie przyjmuje oświadczenia.

Takie oświadczenie można złożyć również przed urodzeniem się dziecka.  Uznanie dziecka poczętego będzie jednak skuteczne tylko wtedy, gdy dziecko urodzi się przed upływem 300 dni od daty jego domniemanego poczęcia. Oświadczenie konieczne do uznania dziecka poczętego można złożyć przed dowolnym kierownikiem USC. W protokole dokumentującym złożenie oświadczenia znajdzie się zapis, że zostało to oświadczenie przyjęte przed urodzeniem się dziecka. Protokół ten zostanie przesłany kierownikowi USC właściwemu do sporządzenia aktu urodzenia w terminie 7 dni od dnia sporządzenia aktu urodzenia dziecka.

Oświadczenie o uznaniu ojcostwa może złożyć osoba, która ukończyła 16 lat i gdy nie ma podstaw do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia. Jeśli ten warunek nie jest spełniony wówczas oświadczenie można złożyć jedynie przed sądem opiekuńczym. Uznanie ojcostwa przed sądem opiekuńczym jest więc jedynym dopuszczalnym trybem uznania dziecka gdy osoba składająca oświadczenie nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych, ale też gdy kierownik urzędu stanu cywilnego odmówił przyjęcia takiego oświadczenia.

W postępowaniu sądowym, sąd poucza rodziców o istocie i skutkach dokonywanego aktu. Jeśli nie zachodzą podstawy do odmowy przyjęcia oświadczeń sporządzany jest protokół. Protokół podpisuje uznający dziecko mężczyzna oraz matka dziecka. W przypadku gdy matka dziecka nie jest obecna przy składaniu oświadczenia, sąd niezwłocznie zawiadamia ją o tym i wezwie do złożenia oświadczenia o potwierdzeniu ojcostwa. Odpis protokołu uznania ojcostwa sąd niezwłocznie przekazuje urzędowi stanu cywilnego właściwemu dla sporządzenia aktu urodzenia dziecka, a w przypadku gdy uznanie nastąpiło przed sądem, który nie był właściwy miejscowo, odpis protokołu o uznaniu ojcostwa przesyłany jest również do sądu właściwego.

W przypadku zamieszkiwania poza granicami Polski, uznanie ojcostwa może nastąpić przed polskim konsulem w danym kraju. Dotyczy to dziecka, którego przynajmniej jeden z rodziców jest obywatelem polskim. 

Uznanie ojcostwa dziecka nie jest nieodwracalne. Zdarzają się przypadki uznania ojcostwa przez mężczyznę działającego pod wpływem błędu. W przypadku, gdyby okazało się zatem, że dziecko nie pochodzi od mężczyzny, który je uznał, konieczne będzie wytoczenie powództwa o ustalenie bezskuteczności uznania ojcostwa, w terminie roku od dnia, w którym dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi. Powództwo to może wytoczyć zarówno mężczyzna uznający ojcostwo, matka dziecka, dziecko po osiągnięciu przez nie pełnoletności oraz prokurator.

Sądowe ustalenie ojcostwa

W przypadku, gdy nie zachodzi domniemanie ojcostwa, jak również gdy ojciec dziecka nie złożył oświadczenia o uznaniu ojcostwa, albo gdy matka dziecka nie potwierdziła złożonego przez ojca oświadczenia, jedyną drogą do ustalenia ojcostwa jest wystąpienie na drogę sądową. 

Sądowego ustalenia ojcostwa mogą żądać zarówno matka, jej dziecko, jak i domniemany ojciec dziecka. W tym przypadku sąd ustala kto jest ojcem biologicznym, by to potwierdzić, sąd  zarządza postępowanie dowodowe, które może polegać na przeprowadzeniu badań DNA, badaniu grupy krwi, badaniach daktyloskopijnych (odciski palców), przesłuchaniu matki oraz przypuszczalnego ojca, jak również innych osób oraz dowodów wynikających z właściwych dokumentów.

W konkretnych, sporadycznie spotykanych przypadkach, jeśli dobro dziecka lub ochrona interesu społecznego  tego wymagają, powództwo o ustalenie ojcostwa może wytoczyć prokurator.

Zgodnie z kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, ustalenie lub zaprzeczenie ojcostwa przez prokuratora może nastąpić w dowolnym terminie, jednak nie po śmierci dziecka. Jeśli matka lub mężczyzna chcą zaprzeczyć ojcostwu po upływie terminów określonych w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, muszą zwrócić się do prokuratora, aby to on wytoczył takie powództwo. Wnioskodawca, w tej sprawie, powinien oprzeć się na argumentach wskazujących na interes dziecka, a nie samego wnioskodawcy. 

Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Dz. U. z 2020 r. poz. 1359
Ustawa z dnia 28 listopada 2014 r. Prawo o aktach stanu cywilnego, Dz. U. z 2020 r. poz. 463, 695

Autor: Maciej Popiołek

Zabezpieczenie alimentów

Pani Monika jest matką samotnie wychowującą 3-letnią córkę i aktualnie jest w 4. miesiącu ciąży. Jej były partner, z którym jest w ciąży i który jest ojcem jej córki opuścił je i nie interesuje się ich losem. Nie jest zainteresowany ani pomocą córce ani uczestniczeniem w jej utrzymaniu. Nie jest też zainteresowany uczestniczeniem w życiu jeszcze nienarodzonego dziecka. Pani Monika nie może liczyć na pomoc rodziny i chce złożyć pozew alimentacyjny. Pani Monika od koleżanki dowiedziała się, że sądy pracują wolno, zwłaszcza w czasie pandemii i będzie musiała czekać wiele miesięcy do pierwszej rozprawy. Pani Monika obawia się, że do tego czasu będzie musiała radzić sobie sama. Martwi się, że do porodu wraz z córką popadną w niedostatek a po porodzie ich sytuacja stanie się jeszcze gorsza. Pensja Pani Moniki, po opłaceniu przedszkola córki, czynszu i mediów starcza już tylko na bardzo skromne wyżywienie. Czy jest sposób by uzyskać od ojca dziecka należne mu środki nie czekając na ostateczne, prawomocne rozstrzygnięcie sądu zasądzające alimenty od ojca dziecka? 

Pani Monika dowiedziała się od doradcy, że może złożyć do sądu wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczenia alimentacyjnego dla jej córki. Co więcej, dowiedziała się, że może zabezpieczyć  także  przyszłe roszczenie alimentacyjne dla jej jeszcze nienarodzonego dziecka. Do czasu pozytywnego postanowienia sądu w tej sprawie, Pani Monika będzie mogła wyegzekwować środki utrzymania dla córki i nienarodzonego dziecka jeszcze przed prawomocnym zakończeniem postępowania alimentacyjnego. 

Najpierw zajmiemy się wnioskiem o zabezpieczenie alimentów dla małoletniej córki Pani Moniki.

Pani Monika może złożyć wniosek wraz z pozwem lub jeszcze przed wszczęciem postępowania. W drugim przypadku sąd wyznaczy Pani Monice termin, w którym pozew musi zostać złożony. W sytuacji niezastosowania się do wyznaczonego terminu wniosek o zabezpieczenie alimentów zostanie oddalony.

Wniosek o zabezpieczenie alimentów Pani Monika powinna złożyć do sądu pierwszej instancji, w którym będzie się toczyć sprawa a którym jest sąd rejonowy w miejscu zamieszkania Pani Moniki. 

Kwestia długości trwania postępowania przed sądem jest znana niemal każdemu, kto miał okazję uczestniczenia w choćby jednym z nich. Sądy prowadzą liczne postępowania, a czas oczekiwania na rozstrzygnięcia potrafi bardzo się wydłużać. Nie każdy jednak rodzaj sprawy może i powinien czekać. Tak właśnie często zdarza się w przypadku postępowań alimentacyjnych. Od momentu złożenia pozwu o przyznanie alimentów do uzyskania tytułu wykonawczego (prawomocnego wyroku wraz z klauzulą wykonalności), co za tym idzie skutecznego ich dochodzenia w drodze egzekucji komorniczej, może minąć wiele miesięcy a w skrajnych przypadkach również lat. W tym czasie osoba składająca pozew może pozostawać bez środków finansowych, które mogłaby przeznaczyć na utrzymanie dziecka. Taka sytuacja została przewidziana w obowiązujących przepisach prawnych poprzez udzielenie przez sąd tak zwanego zabezpieczenia roszczenia i pozwala, o ile są do tego podstawy, do uzyskania środków finansowych jeszcze przed wydaniem przez sąd prawomocnego orzeczenia w sprawie o alimenty, a żądać go może każda strona lub uczestnik postępowania. 

Ważne! Sąd nie orzeknie o zabezpieczeniu z urzędu, zrobi to tylko i wyłącznie na wniosek osoby zainteresowanej. 

Podstawę prawną wniosku stanowi art. 730 § 1 kpc. w zw. z art. 753 § 1 kpc. Zabezpieczenie alimentów stanowi formę tymczasowej ochrony finansowej na czas trwania postępowania. Podstawę zabezpieczenia roszczenia alimentacyjnego stanowi uprawdopodobnienie istnienia roszczenia. Oznacza to, iż strona występująca z wnioskiem o zabezpieczenie nie ma obowiązku wykazania, iż jego brak utrudni bądź uniemożliwi osiągnięcie celu postępowania lub wykonanie orzeczenia, które w sprawie zapadnie. Jest to odstępstwo od wyrażonej w art. 731 k.p.c. zasady, że zabezpieczenie roszczeń nie może zmierzać do zaspokojenia roszczenia. Ponadto w sprawach o alimenty nie wymaga się dla uwzględnienia wniosku o zabezpieczenie, aby wierzyciel uprawdopodobnił, że brak zabezpieczenia pozbawiłby go zaspokojenia. Innymi słowy warunkiem uzyskania zabezpieczenia jest uprawdopodobnienie istnienia samego roszczenia. Postępowanie alimentacyjne i jego zabezpieczenie jest wyjątkowym postępowaniem – nie trzeba wykazać  interesu prawnego, jako że akurat w tym przypadku, interes prawny jest oczywisty i określony przez kodeks rodzinny i opiekuńczy. Jest nim fakt udokumentowania istnienia pokrewieństwa lub zawarcia małżeństwa, z czego wynika, że występuje obowiązek alimentacyjny wobec osoby uprawnionej do alimentów ze strony osoby do tego zobowiązanej.

Co musi zawierać wniosek o zabezpieczenie alimentacyjne?

Wniosek o zabezpieczenie powinien zawierać 3 kluczowe informacje:

  1. żądaną kwotę zabezpieczenia – warto opisać, co na tę kwotę się składa, np.: wyżywienie, odzież i obuwie, artykuły szkolne i podręczniki, kieszonkowe, wycieczki szkolne, korepetycje, wydatki na telefon komórkowy, mieszkanie, pozostałe wydatki jak leki, kosmetyki itp. Warto podzielić kwoty na miesiące, kwartały, lata, sezon letni/zimowy itp.
  2. sposób spełnienia świadczenia – czyli określenie, że alimenty mają być płatne np. do rąk matki, w terminie do 10 dnia każdego miesiąca.
  3. wskazanie okoliczności uwiarygodniających istnienie roszczenia – w przypadku roszczeń alimentacyjnych na małoletnie dzieci, będzie to art. 133 § 1 k.r.o., który określa warunek istnienia roszczenia. Przepis ten stanowi, że rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania

Zabezpieczenie może polegać na tym, że pozwany będzie zobowiązany do zapłaty na rzecz córki Pani Moniki określonej kwoty płatnej okresowo (co miesiąc). We wniosku należy jednoznacznie wskazać świadczenie, jakie ma być spełnione oraz jego wysokość i sposób realizacji np. zobowiązanie rodzica pozwanego do zapłaty kwoty w wysokości 600 zł miesięcznie, płatne z góry do dnia 10 każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi za każdy dzień opóźnienia do rąk (albo na konto bankowe) Pani Moniki jako przedstawiciela ustawowego małoletniego. Należy pamiętać, że o ile sąd nie może przyznać kwoty wyższej niż wnioskowana, o tyle może przyznać kwotę niższą, zależnie od okoliczności konkretnej sprawy.

Ważne! Istotne jest, aby we wniosku o zabezpieczenie alimentów określić sposób zabezpieczenia i jego kwotę oraz uprawdopodobnić okoliczności, które uzasadniają sam wniosek.

Wniosek o udzielenie zabezpieczenia sąd rozpoznaje niezwłocznie, nie później jednak niż w terminie tygodnia od dnia jego wpływu do sądu. Nawet w przypadku opóźnień oczekiwanie nie powinno przekroczyć jednego miesiąca. Postanowienie w przedmiocie udzielenia zabezpieczenia sąd wydaje na posiedzeniu niejawnym. Wniosek o zabezpieczenie alimentów składany jest bez konieczności uiszczania opłat sądowych. 

Wskazać należy, że zabezpieczenie alimentów ma charakter tymczasowy, co  oznacza, że w trakcie swojego trwania może ulec zmianie (np. jego wysokość), jeśli zmienią się okoliczności, na podstawie których zostało przyznane (zarówno w przypadku istotnej zmiany sytuacji osoby zobowiązanej do płacenia alimentów, jak i osoby uprawnionej do ich otrzymywania). W tym miejscu również niezbędny jest jednak wniosek do sądu, na przykład w kwestii uchylenia lub zmiany postanowienia o zabezpieczeniu. Z żądaniem udzielenia zabezpieczenia alimentów może wystąpić każda ze stron postępowania, a postanowieniu sądu w tej sprawie nadawana jest z urzędu klauzula wykonalności, co skutkuje tym, iż od momentu otrzymania postanowienia możliwe jest wszczęcie przez komornika postępowania egzekucyjnego. W ten sposób, nawet w przypadku długotrwałej czy przedłużającej się sprawy alimentacyjnej, Pani Monika jest w stanie skutecznie pozyskać środki niezbędne do utrzymania dziecka.

Zabezpieczenie przyszłych roszczeń alimentacyjnych

Pani Monika została poinformowana, że kwestie zabezpieczenia przyszłych roszczeń alimentacyjnych zostały uregulowane w art. 754 kodeksu postępowania cywilnego, który stanowi, iż sąd może zabezpieczyć przyszłe roszczenia alimentacyjne w związku z ustaleniem ojcostwa. Wówczas ojciec zostaje zobowiązany do wyłożenia środków finansowych na utrzymanie matki przez okres trzech miesięcy w okresie porodu, a także przez trzy pierwsze miesiące po narodzinach dziecka. Wniosek o ustalenie ojcostwa oraz związane z tym roszczenia alimentacyjne należy złożyć co najmniej 3 miesiące przed datą narodzin dziecka. Pani Monika może zatem złożyć również taki wniosek.  

Odwołanie od wydanego postanowienia

Pani Monika została poinformowana, że ojciec dziecka będzie miał prawo odwołać się od postanowienia o zabezpieczeniu świadczeń alimentacyjnych. Postanowienie o zabezpieczeniu świadczenia alimentacyjnego jest doręczane obu stronom postępowania. Na postanowienie sądu pierwszej instancji w przedmiocie zabezpieczenia przysługuje zażalenie, w terminie 7 dni od daty otrzymania postanowienia.  

Należy pamiętać, że złożenie zażalenia na postanowienie o zabezpieczeniu alimentów nie wstrzymuje wykonalności tego postanowienia. Oznacza to, że osoba zobowiązana do płacenia alimentów musi je płacić, pomimo, że złożyła na postanowienie zażalenie i czeka na jego rozpatrzenie. 

Zabezpieczenie roszczeń alimentacyjnych pozwala uzyskać niezbędne środki do życia na czas trwania procesu. Należy przy tym pamiętać, iż wysokość zasądzonego zabezpieczenia nie oznacza, iż w takiej kwocie zostaną zasądzone również alimenty.

Podstawa prawna:
Ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. -Kodeks Rodzinny i Opiekuńczy Dz.U.2020.0.1359
Ustawa z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego Dz.U.2020.0.1575

Autor: Maciej Popiołek

Jak chronić dane osobowe

Pan Piotr, chcąc dokonać zakupu w sklepie internetowym, musiał założyć w serwisie sprzedawcy konto oraz podać swoje dane osobowe takie jak imię, nazwisko, adres zamieszkania. Pan Piotr te dane podał i wyraził zgodę na ich przetwarzanie. Po dokonanym zakupie pan Piotr nie chce już więcej korzystać z usług tego sprzedawcy. Ma wątpliwości, co stało się z przekazanymi przez niego danymi osobowymi, nie wie czy może żądać od sprzedawcy zaprzestania przetwarzania jego danych osobowych. Zastanawia się, co stanie się w przypadku, gdy sprzedawca odmówi, skoro pan Piotr wyraził wcześniej zgodę na przetwarzanie danych.

Pan Piotr ma kilka możliwości. Jako osoba, której dane osobowe dotyczą, ma pełne prawo do dostępu do swoich danych, do ich sprostowania, do zmiany, do otrzymania informacji o celach ich przetwarzania, kategoriach przetwarzanych danych osobowych, o odbiorcach lub kategoriach odbiorców tych danych, ich planowanym okresie przechowywania, ograniczenia ich przetwarzania przez przedsiębiorcę. Co najistotniejsze, ma prawo do żądania ich usunięcia, cofnięcia zgody na ich przetwarzanie oraz prawo do złożenia sprzeciwu wobec ich przetwarzania. W przypadku braku reakcji sprzedawcy, lub jego odmowy, pan Piotr może skierować skargę do Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

Każdą osobę można określić pewnym zestawem cech, jeśli te cechy są z nią jednoznacznie powiązane lub można je z nią skojarzyć bez dużego trudu i nadmiernych nakładów. Wówczas mówimy o danych osobowych konkretnej osoby.

Dane osobowe to wszelkie informacje, które dotyczą zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Dane takie to na przykład: imię i nazwisko, adres, numer identyfikacyjny, dane o lokalizacji, identyfikator internetowy (IP), adres e mailowy lub informacje określające fizyczną, fizjologiczną, genetyczną, psychiczną, ekonomiczną, kulturową lub społeczną tożsamość osoby fizycznej. 

Dane osobowe dotyczą tylko i wyłącznie osób fizycznych, nie są nimi na przykład dane pozwalające na identyfikację firm, innych podmiotów gospodarczych itp.

Wszelkie działania na danych osobowych określamy jako ich przetwarzanie. Przetwarzaniem będzie każda z czynności wykonywanych na danych osobowych, niezależnie czy będzie to ich zbieranie, utrwalanie, modyfikowanie, przechowywanie, pobieranie, jak i ich przeglądanie, rozpowszechnianie, usuwanie, niszczenie itp.

W związku z gwałtownym rozwojem technologii i informatyki, nawet bardzo ostrożna osoba, nie jest w stanie w pełni uniknąć procesu przetwarzania dotyczących jej danych osobowych. Dane z biegiem czasu stały się niemal towarem, bardzo pożądanym przez wyspecjalizowane firmy. Dane przetwarzają administracje budynków, w których mieszkamy, dostawcy energii elektrycznej czy dostawcy usług telewizyjnych i internetowych. W ostatnich latach dane stały się również cenne dla portali społecznościowych oraz sklepów (często w celu profilowania konsumenta i kierowania do niego spersonalizowanej reklamy). 

Fakt, że nasze dane osobowe są przetwarzane za naszą zgodą, lub bez niej (w konkretnych przypadkach administrator danych naszej zgody nie potrzebuje) nie oznacza absolutnie, że tracimy nad nimi kontrolę. Każdej osobie przysługuje szerokie spektrum możliwości pomagających kontrolować sposób przetwarzania i wykorzystywania dotyczących jej danych osobowych. 

Do uprawnień każdego z nas należą między innymi:

  • Prawo wglądu w przetwarzane nasze dane osobowe i na przykład do złożenia wniosku, w którym możemy żądać aby podmiot je przetwarzający udostępnił informacje o tym, w jakim celu przetwarza nasze dane, jaki rodzaj danych przetwarza, jak długo będzie je przetwarzał, o tym skąd pozyskał nasze dane jeśli nie pozyskał ich bezpośrednio od nas, komu je przekazuje. Możemy również zażądać kopii naszych danych bezpośrednio, lub drogą elektroniczną.
  • Wyrażenie bądź niewyrażenie zgody na profilowanie. Profilowanie to grupowanie konkretnych informacji na nasz temat, np. wieku, płci, miejsca zamieszkania, jak również wyciąganie wniosków z naszych zwyczajów i zachowań w Internecie. Tego typu informacje mogą być wykorzystywane na przykład przez sprzedawców internetowych w celu dostosowywania ich ofert do konkretnych klientów.
  • Prawo do bycia zapomnianym. Jeśli wycofaliśmy wcześniej wyrażoną zgodę na przetwarzanie danych osobowych, albo gdy dane nie są już potrzebne administratorowi do realizowania celów, do których je zbierał oraz gdy dane przetwarzane są bez podstawy prawnej (wspomniane wyżej art.6 oraz art. 9 rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), mamy prawo do zażądania od administratora niezwłocznego usunięcia naszych danych osobowych a administrator ma obowiązek zastosować się do takiego żądania bez zbędnej zwłoki . 

Wyrażenie przez nas zgody na przetwarzanie danych osobowych nie zawsze jest wymagane, aby mogły być one przetwarzane zgodnie z prawem. Jednak to administrator naszych danych, w przypadkach spornych, musi udowodnić, że spełnia jeden ze ściśle wskazanych i wymienionych w art.6 oraz art. 9 rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO) warunków ich przetwarzania.

Powyższe nie oznacza jednak, że nie powinniśmy świadomie dbać o bezpieczeństwo naszych danych osobowych. 

Głośne bywały przypadki, gdy na przykład w wypożyczalniach sprzętu sportowego, od klientów korzystających z ich usług, żądano kopii dowodu osobistego. Taka sytuacja powinna wzbudzić nasze wątpliwości. O ile na przykład przy zawieraniu umowy telekomunikacyjnej taki wymóg wobec klienta może być uzasadniony charakterem umowy, którą zawieramy, o tyle wypożyczenie nart czy kajaka nie uzasadnia wglądu na przykład w nasz numer PESEL. Jeśli usługodawca wymaga dokumentu tożsamości, nie przekazujmy go lub jego kopii, dowiedzmy się do czego jest on niezbędny, w jakim celu i zakresie będą wykorzystane nasze dane na nim się znajdujące, kto będzie miał do nich dostęp. Przedsiębiorca powinien udzielić nam takich informacji, gdyż ma taki obowiązek.

Organem powołanym do ochrony danych osobowych jest Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO). To właśnie do tego organu możemy, w przypadku naruszeń i nieprawidłowości, przy przetwarzaniu naszych danych osobowych, kierować skargę. Po przeprowadzeniu postępowania w sprawie, Prezes Urzędu – jeżeli doszło do naruszenia przepisów – w drodze decyzji administracyjnej nakazuje przywrócenie stanu zgodnego z prawem.

Co istotne, przedmiotem postępowania przed Prezesem Urzędu nie może być żądanie przyznania odszkodowania. Taka kwestia może być rozstrzygnięta wyłącznie przed sądem powszechnym. Składający skargę nie może również żądać nałożenia konkretnej kary pieniężnej na administratora. 

Pan Piotr już wie, jakie ma prawa. Zamierza wezwać sprzedawcę do usunięcia jego danych osobowych.

Przydatne informacje i adresy:

Urząd Ochrony Danych Osobowych ul. Stawki 2, 00-193 Warszawa, godziny pracy urzędu:
8.00 – 16.00

Infolinia: 606-950-000, czynna w dni robocze od: 10.00 – 14.00

https://uodo.gov.pl/

Podstawa prawna:
1. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r.
W sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
2. Ustawa z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych, (Dz. U. 2018 poz. 1000)

Autor: Maciej Popiołek

Jak odstąpić od umowy zawartej na odległość?

Pani L. kupiła przez internet robot kuchenny. Produkt został jej dostarczony za pośrednictwem kuriera bezpośrednio do jej domu. Pani L., po zapoznaniu się z urządzeniem nie jest z niego zadowolona, urządzenie nie spełnia jej oczekiwań. Wydaje się jej, że nie dość, iż nie prezentuje on jakości, jakiej od takiego produktu oczekiwała, to po głębszym zastanowieniu stwierdziła, że cena, którą za niego zapłaciła jest jednak nieadekwatna do jakości produktu. Pani L. żałuje, że dokonała zakupu. Czy może zwrócić nabyty towar, z którego zakupu chce zrezygnować?

Pani L. może odstąpić od umowy zakupu robota kuchennego, nie podając przyczyny swojej decyzji. W tym celu powinna w terminie 14 dni od otrzymania produktu złożyć oświadczenie o odstąpieniu od umowy, przekazać je skutecznie przedsiębiorcy, od którego produkt nabyła oraz go zwrócić.

Czas pandemii sprzyjał i nadal, pomimo luzowania gospodarki, sprzyja zakupom na  odległość. Zamknięte sklepy, chęć unikania bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą czy też innymi klientami zachęca do dokonywania zakupów przez Internet. Zdarza się, że decyzja o zakupie bywa pochopna, nieprzemyślana lub nabywany towar nie spełnia naszych oczekiwań. Poza tym, jako konsument mamy prawo do zapoznania się z towarem po jego zakupie, sprawdzenia sposobu i skuteczności jego działania czy jakości wykonania, czego przy zakupie na odległość, przed fizycznym otrzymaniem przedmiotu, nie jesteśmy w stanie zrobić.

Konsument, który zawiera umowę zakupu czy świadczenia usługi (najczęściej za pośrednictwem Internetu ale również na przykład podczas organizowanych przez przedsiębiorców pokazów) ma prawo bez podawania przyczyny do odstąpienia od zawartej w takich okolicznościach umowy w terminie 14 dni od jej zawarcia. W przypadku odstąpienia od umowy zawartej na odległość lub umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa, taką umowę uważa się za niezawartą

W związku ze ściśle określonym terminem na odstąpienie od zawartej umowy, Pani L. musi być świadoma kiedy przysługujący jej na odstąpienie od umowy termin rozpoczyna swój bieg: 

  1. W przypadku rzeczy pojedynczej termin 14 dni rozpoczyna swój bieg od momentu otrzymania przedmiotu umowy (np. odebrania przez Panią L. lub wskazaną przez nią osobę paczki zawierającej produkt).
  2. W przypadku zawarcia umowy sprzedaży dotyczącej wielu towarów dostarczanych w częściach, partiach, jak również dostarczanych pojedynczo ale w ilości kilku sztuk, termin rozpoczyna swój bieg w momencie otrzymania ostatniej z rzeczy, partii czy też części.
  3. W przypadku usługi (np. dostawa energii elektrycznej, abonament telefonii komórkowej etc.) termin należy liczyć od momentu podpisania umowy na jej świadczenie.
  4. W przypadku zawarcia umowy, która polega na dostarczeniu rzeczy przez pewien czas (np. prenumerata magazynu) termin należy liczyć od momentu otrzymania pierwszej z rzeczy.

Jeśli doszliśmy do wniosku, tak jak Pani L., że nabyty towar, z jakiejkolwiek przyczyny nie są nam potrzebne, nie spełniają naszych oczekiwań lub po prostu po namyśle stwierdziliśmy, że są zakupem niewłaściwym, musimy wysłać do firmy, z którą zawarliśmy umowę, oświadczenie o odstąpieniu od umowy (koniecznie dochowując wyżej wskazanego terminu). Dotyczy to także zakupionych usług. Oświadczenie o odstąpieniu od zawartej umowy nie wymaga podawania argumentacji ani tłumaczenia powodu odstąpienia. Jest ono po prostu wyrażeniem naszej woli, a przedsiębiorca nie powinien wymagać od nas uzasadnienia naszej decyzji. 

Na uwagę zasługuje fakt, iż w przypadku, gdy nie zostaliśmy poinformowani przez przedsiębiorcę w sposób prawidłowy, w trakcie zawierania umowy, o naszym prawie do odstąpienia od niej, czas na odstąpienie wydłuża się do 12 miesięcy (licząc od upływu terminu 14 dni). Wskazać należy, że w przypadku poinformowania przez przedsiębiorcę o naszym prawie przed upływem wspomnianych 14 dni, czas na odstąpienie od umowy biegnie od czasu poinformowania nas o takiej możliwości.

Dla bezpieczeństwa, pomimo że forma ustna złożenia oświadczenia jest jak najbardziej formą właściwą, takie oświadczenie warto skierować na piśmie, zachowując dla siebie jego kopię, a w przypadku przesyłania go za pośrednictwem poczty skorzystać z listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. Natomiast, jeżeli przedsiębiorca zapewnia możliwość złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy drogą elektroniczną, możemy również, jako konsument, odstąpić od umowy poprzez złożenie oświadczenia na stronie internetowej przedsiębiorcy. Jeżeli wysyłamy oświadczenie drogą elektroniczną, warto zachować informację o nadaniu wiadomości, a przedsiębiorca ma w takim przypadku obowiązek niezwłocznie przesłać nam na trwałym nośniku potwierdzenie otrzymania takiego oświadczenia.  Istotne jest, by nasze oświadczenie skutecznie dotarło do przedsiębiorcy.

Ważne! Nie musimy uzasadniać naszej decyzji o odstąpieniu od umowy. Zachowajmy dowód złożenia oświadczenia.

Należy pamiętać, że to na Pani L. ciąży obowiązek odesłania otrzymanego robota kuchennego (ma na to 14 dni od wysłania oświadczenia o odstąpieniu od umowy) chyba, że przedsiębiorca wskaże, że sam rzecz odbierze. Musimy pamiętać jednak, że samo odesłanie rzeczy nie wystarczy do odstąpienia od umowy, oświadczenie o odstąpieniu od umowy jest niezbędnym jego elementem. Bezpośrednie koszty zwrotu towaru, chyba że przedsiębiorca zgodził się je ponieść lub nie poinformował nas przed zawarciem umowy o konieczności poniesienia tych kosztów, ponosi konsument.

Przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie, ale nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania naszego oświadczenia, zwrócić nam wszelkie dokonane przez nas płatności, do których zaliczamy również poniesione przez nas koszty wysyłki towaru przez przedsiębiorcę, jednak z pewnymi ograniczeniami. Przykładowo, jeśli wybraliśmy inny sposób dostarczenia, niż najtańszy sposób dostarczenia oferowany przez przedsiębiorcę, ma on prawo zwrócić nam tylko koszt najtańszego wariantu, pomimo że sami skorzystaliśmy z droższego sposobu dostawy. Poniesiemy również koszty świadczenia już spełnionego przez przedsiębiorcę do chwili odstąpienia przez nas od umowy, gdy zawierając umowę wskazaliśmy chęć rozpoczęcia wykonywania usługi lub dostarczania prądu, gazu czy wody, gdy nie są one dostarczane w ograniczonej objętości lub ustalonej ilości jak również energii cieplnej, przed upływem terminu do odstąpienia od umowy. Zwrot pieniędzy powinien nastąpić w formie w jakiej zapłaciliśmy za produkt, chyba  że zgodziliśmy się na inną formę zwrotu.

Ważne! Należy odróżnić koszt przesyłki towaru, który ponieśliśmy zamawiając ją (przedsiębiorca zwraca koszt najtańszej z opcji) od kosztu przesyłki poniesionego przez nas podczas odstępowania przez nas  od umowy i odesłania rzeczy przedsiębiorcy (koszt przesyłki obciąża nas).

Jeśli zawarliśmy umowę kupna produktu na odległość lub poza lokalem przedsiębiorcy na kredyt, to w chwili odstąpienia przez nas od umowy wygasają powiązane z nią umowy dodatkowe (np. kredyty) zawarte przez konsumenta, jeżeli na ich podstawie świadczenie jest spełniane przez przedsiębiorcę lub osobę trzecią na podstawie porozumienia z przedsiębiorcą. Odstąpienie od umowy kupna prowadzi do wygaśnięcia umowy kredytowej. Jeżeli umowę kredytu zawarliśmy z innym przedsiębiorcą, niż przedsiębiorca sprzedający nam towar, to kredytodawcę o odstąpieniu przez nas od umowy powinien poinformować sam sprzedawca. 

Więcej szczegółowych informacji oraz specjalistyczną pomoc w sprawach indywidualnych uzyskać można u miejskich oraz powiatowych rzeczników konsumentów.

Podstawa prawna:

Ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o prawach konsumenta (Dz.U. 2014 poz. 827). Wejście w życie ostatniej zmiany: 1 stycznia 2020 r. 

Autor: Maciej Popiołek