Pani Anna ma 35 lat i dwoje dzieci ze związku z byłym partnerem, z którym rozstała się dwa lata temu. Ojciec dzieci interesuje się nimi sporadycznie i raczej okazjonalnie. Przy tych rzadkich okazjach przekazuje niewielkie kwoty na utrzymanie dzieci. Córeczka Pani Anny we wrześniu skończy 3 latka, natomiast syn 7 lat. Syn w tym roku podejmie naukę w I klasie szkoły podstawowej, co, jak wiadomo, wiąże się z dodatkowymi wydatkami. Pani Anna ma trudną sytuację finansową, nie stać jej na pokrycie wielu wydatków związanych z potrzebami dzieci. Dlatego postanowiła dowiedzieć się, jak ubiegać się o alimenty na dzieci. Chciałaby wiedzieć, czy jeśli od ojca dzieci nie uda się wyegzekwować alimentów, to czy będzie mogła wystąpić o alimenty od dziadków? Oboje rodzice byłego partnera pani Anny żyją, są już na emeryturze, powodzi im się bardzo dobrze.
Pani Anna oczywiście może ubiegać się o alimenty na dzieci. Aby je otrzymać będzie musiała złożyć pozew do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania jej oraz dzieci. Od pozwu o zasądzenie alimentów nie wnosi się opłaty.
Wysokość alimentów jest uzależniona od usprawiedliwionych potrzeb dzieci oraz od możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego do alimentów czyli ojca dzieci. W pozwie trzeba wskazać o jaką kwotę alimentów chcemy się ubiegać. Pani Anna powinna w uzasadnieniu pozwu wykazać, dlaczego stara się właśnie o taką kwotę, czyli szczegółowo opisać, ile pieniędzy potrzebuje na utrzymanie dzieci. Wskazane jest również przedstawienie sytuacji, w jakiej znajduje się ojciec dzieci, tj. jakie ma możliwości zarobkowe i majątkowe. Sąd bada “możliwości zarobkowe osoby zobowiązanej”, to znaczy, że jeśli np. ojciec dzieci pani Anny jest wykształcony i mógłby sporo zarabiać, ale unika zatrudnienia zgodnego ze swoim wykształceniem i podejmuje pracę poniżej swoich kwalifikacji, to sąd może wobec niego zasądzić alimenty wyższe niż jego obecne dochody. Jeżeli ojciec dzieci posiada majątek (np. odziedziczył mieszkanie), to sąd również weźmie to pod uwagę, ponieważ z takiego majątku można czerpać dodatkowy dochód i przeznaczyć go na utrzymanie dzieci.
Do utrzymania dzieci są zobowiązani oboje rodzice, czyli, przykładowo, jeżeli na utrzymanie jednego dziecka pani Anna wydatkuje 700 zł, to może dochodzić od ojca kwoty 350 zł tytułem alimentów. Jednak nie musi tak być. Sąd bierze pod uwagę nie tylko finansowe nakłady rodziców na dziecko, lecz także te “niematerialne”, czyli związane z opieką, czasem poświęconym wychowaniu dziecka itp. W sytuacji gdy pani Anna opiekuje się młodszym dzieckiem 24 godziny na dobę, a ojciec przychodzi z wizytą raz w miesiącu, to jego nakłady finansowe powinny być znacznie większe. Pani Anna może więc żądać kwoty wyższej niż 350 zł.
Uzyskanie prawomocnego wyroku orzekającego alimenty to jedna sprawa, a ich wyegzekwowanie to zupełnie co innego.
Co powinna zrobić pani Anna, jeżeli po uprawomocnieniu się wyroku ojciec dzieci nie będzie chciał (lub nie będzie mógł) płacić zasądzonych alimentów?
Pani Anna powinna wówczas złożyć do komornika wniosek o wszczęcie postępowania egzekucyjnego. Jeżeli egzekucja alimentów okaże się bezskuteczna (np. z takiego powodu, że ojciec dziecka pracuje “na czarno” i nie wykazuje żadnych dochodów), to pani Anna może złożyć wniosek do Funduszu Alimentacyjnego. Jeżeli pani Anna nie przekroczy określonego w przepisach kryterium dochodowego (obecnie jest to 900 zł na osobę w rodzinie), to otrzyma z Funduszu maksymalnie 500 zł na jedno dziecko.
Fundusz, wypłacając alimenty pani Annie, sam zajmie się wyegzekwowaniem należności od ojca dzieci. Sankcje za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego mogą być różne, począwszy od odebrania prawa jazdy, a skończywszy na pociągnięciu go do odpowiedzialności karnej.
Jeżeli osoba zobowiązana do alimentów (były partner pani Anny, ojciec jej dzieci) nie jest w stanie uczynić zadość temu obowiązkowi (np. gdy nie jest znane jego miejsce pobytu lub uzyskanie alimentów od niego jest połączone z nadmiernymi trudnościami), zobowiązani w dalszej kolejności są dziadkowie-rodzice zobowiązanego do alimentów. Dziadkowie mają obowiązek alimentacyjny w granicach potrzeb dzieci niezaspokojonych przez zobowiązanego w pierwszej kolejności. Jeżeli prowadzona przez komornika egzekucja należności alimentacyjnych okazałaby się bezskuteczna (np. z powodu niewypłacalności dłużnika), pani Anna będzie mogła pozwać o alimenty dziadków, rodziców byłego partnera pani Anny i ojca jej dzieci.
Pani Anna już wie, co może zrobić i jakie kroki podjąć jak najszybciej celem uzyskania alimentów na dzieci.
Podstawa prawna: ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy Dz.U.2020.1359 t.j. z dnia 2020.08.10); art. 128-144
Autor: Małgorzata Dąbrowska
Pani autor chyba rozumie czym jest kasa ale niekoniecznie dziecko. Istnieje forma alimentacji na podst art 135 par 2 krio….tylko szkoda ze to prawne zagadnienie jest pomijane… wszak liczy sie kasa…
PolubieniePolubienie
Szanowna/Szanowny Alfie,
ma Pan/Pani rację, iż obowiązek alimentacyjny, to nie tylko świadczenie pieniężne (chociaż nie sposób utrzymać i wychować dziecka bez pieniędzy). Istotnie, art. 135 par. 2 Krio stanowi, iż „wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie albo wobec osoby niepełnosprawnej może polegać w całości lub w części na osobistych staraniach o utrzymanie lub o wychowanie uprawnionego; w takim wypadku świadczenie alimentacyjne pozostałych zobowiązanych polega na pokrywaniu w całości lub w części kosztów utrzymania lub wychowania uprawnionego”. Proszę jednak zwrócić uwagę, że ta kwestia została również poruszona w komentowanym przez Pana/Panią artykule – „Sąd bierze pod uwagę nie tylko finansowe nakłady rodziców na dziecko, lecz także te “niematerialne”, czyli związane z opieką, czasem poświęconym wychowaniu dziecka itp.”
PolubieniePolubione przez 1 osoba